czwartek, 14 maja 2020

Amulety Zar. Niesamowite historie z Egiptu.

Amulet Zar w turkusach

Takie niesamowitości się u nas dzieją, bo choć nie ma nas TUTAJ, to wciąż jak najbardziej nasze Multi-Kulti.pl działa! Pamiętacie o naszym Bazarze pełnym różności? Stęskniłam się za blogiem, ale jeśli nawet ten post nie jest jeszcze hucznym powrotem, to i tak mam PLAN.
Ale najpierw - ZAR!

Srebrny stary wisior Zar
Te cudne, srebrne amulety to biżuteria używana przy ceremoniach zwanych Zar (tu nad 'a' powinna być pozioma kreska, ale nie mam pojęcia, jak ją zrobić ;))). 
To, że kuleczki skutecznie odganiają duchy to już wiemy z innych tradycji - ma dzwonić przy ruchu i podobno działa to nieźle. Ale tu jeszcze inne symbole mają swoje znaczenie. Jak ten rysunek w okrągłym wisiorze: to Sid i Sitti - brat i siostra, jeden z charakterystycznych wizerunków znajdowanych na zar-owych amuletach. Sid i Sitti to duchy, które nawiedzają kobiety, a wtedy.... Ale od początku!

Sznur apatytów i duży wisior Zar
Ceremonia Zar to - w dużym uproszczeniu - przebłaganie, czy może trochę wypędzenie duchów. 
Duchy te nawiedzają wyłącznie kobiety i tylko one mogą brać w ceremonii udział. Wyjątek stanowią grajkowie - ogą to być mężczyźni, a nic tak nie służy pogaduszkom z duchami jak dobry, transowy wir przy rytmicznych bębnach! Zresztą, wrzućcie w YouTube hasło "zar", a wyskoczy Wam trochę nagrań z ceremonii.


Długi naszyjnik z labradorytów i srebrny Zar

Po co dogadywać się z duchami? Ano, duchy te powodują czasem choroby, czasem smutki, depresję... I wtedy "pacjentka" zgłasza się po pomoc. Robi się krąg. Kobiecy. Śpiew, rytm, trans, odpowiednia biżuteria, zapachy, dary dla duchów, a celem jest dogadanie się, nie egzorcyzm, tu dwa światy istnieją razem, równolegle, trzeba tylko przywrócić równowagę...

Piękny lapis lazuli i unikatowy amulet Zar

Zar to egipska tradycja. Przyszła prawdopodobnie z Sudanu. Niewiele jest na razie źródeł opisujących samą ceremonię i przypisaną do niej biżuterię, ale wiem, że będzie cała książka! Znacie książkę "Desert Silver" Sigrid Van Roode? Sigrid jest archeolożką, jej wielką miłością jest etniczna biżuteria i wiem, że w temacie amuletów Zar pisze właśnie książkę!

Srebrny amulet Zar

A póki co naszą skromną kolekcję znajdziecie w galerii Multi-Kulti.




środa, 28 czerwca 2017

Salhat - amulety pustynne

Dziś słów parę o bardzo ciekawym kształcie.
Te kolczyki, ten środkowy wisior i mniejsze wisiorki poniżej, to kształt amuletu zwany Salhat / Salhayat. A konkretnie - takie amulety, noszone po 6 sztuk w naszyjnikach z korala składały się na naszyjnik Salhat. Naszyjnik ten symbolizował cud macierzyństwa, a także księżyc - konkretnie w czasie pomiędzy nowiem a pierwszą lub trzecią kwadrą (w wielu kulturach księżyc łączony jest z kobiecością).
Można także znaleźć tego typu wisiorki z ułamanym jednym końcem - oznaczało to narodziny syna.
Naszyjniki takie noszone były przez Beduinki od Oazy Siwa w Egipcie, przez Libię po Tunezję.
Dziś możecie znaleźć je także u nas - w Multi-Kulti.pl.
Będzie ich więcej!

środa, 7 czerwca 2017

Klimat na tarasie

Nareszcie bywa ciepło. Czas zamienić balkony i tarasy na przytulne gniazdka. W niedzielę zjecie tu śniadanie, w tygodniu dacie dzieciom podwieczorek, a jak padną, to możecie zaktualizować bloga.... nie, nie to chciałam powiedzieć ;) Choć czemu nie - jak dzieci padną, to wy padnijcie na miękkie poduchy na tarasie czy balkonie, z komputerem lub kieliszkiem w ręku i do dzieła ;)

O, choćby taki balkonik. Ławeczka, fotelik, marokański stolik (czyli w zasadzie taca na lekkim stelażu, w każdej chwili można go złożyć i mieć więcej miejsca na wyciągnięcie nóg). No i podstawa chill outu: pufy. Poduchy. Kilim pod stopami. Kuszący lekko szorstką fakturą. Miło łaskoczący bose stopy. Czujecie to??? Nooo, to już prawie jak orientalne noce, choć za rogiem słychać pędzący tramwaj, a sąsiad z dołu pali bynajmniej nie fajkę wodną....

Widzicie to morze pod balkonem? Aj, po co komu morze pod balkonem, kiedy na tarasiku taki przepych ;) Choć to przepych z tych minimalistycznych: białe tło, proste formy, świetne te kosze - pufy.

A tu tak swojsko, tak mogłabym jeść śniadanie. Uważając, żeby mi jaglanka z owocami nie spadła na podłogę, rzecz jasna. Zresztą, wełna tak łatwo się nie brudzi. Nasze marokańskie kilimy, perski dywanik i kobierzec Tekke dają radę z dwójką dzieci. Zapewniając im przy okazji doznania sensoryczne, bo każdy ma inną fakturę, miękkość, śliskość...

Wszystkie zdjęcia tarasów wzięte z Pinterestu (tessaproudfoot.co.za, dekorasyoncini.com, hopeandmay.com, Aphrochic).

A co mamy na Wasze tarasy i balkoniki? Zobaczcie te poduchy i kilimy. Zróbcie sobie orient pod gołym niebem. Gorących nocy!

(Wełniane poduchy i kilimy z Maroka znajdziecie na www.multi-kulti.pl)


czwartek, 21 kwietnia 2016

Ikat - zaczarowane chmury

Już dawno nosiłam się z zamiarem napisania kilku słów o ikacie. To przepiękne tkaniny, tradycyjnie tworzone w wielu miejscach na świecie - od Ameryki Południowej (Argentyna, Boliwia, Ekwador, Meksyk...), przez Centralną i Południowo-wschodnią Azję (Uzbekistan, Kambodża, Filipiny, Tajlandia), aż po Indie i Japonię. Łączą je przepiękne, jakby rozmyte wzory, uzyskiwane dzięki niesamowitej technice produkcji: otóż wzory ikatu nie są namalowane czy drukowane - wzór znajduje się na nici PRZED tkaniem! Ten rozmyty efekt zawiera się w perskiej nazwie ikatu - 'abr', czyli chmury.


W sklepie multi-kulti mamy ikatowe poduszki z Uzbekistanu - a więc parę zdjęć, jak to wygląda właśnie tam. Do farbowania tkaniny (najczęściej jest to jedwab oraz bawełna) stosowane są naturalne barwniki. Pofarbowane nici są rozwijane na krosnach i zaczarowywane są w tkaninę... Nie przypadkiem mowa o czarach! W Uzbekistanie twórcy ikatu cieszyli się dawniej dużą estymą, a nazywano ich 'abr band', czyli 'zawiązywacze chmur'...
W Uzbekistanie produkowane są dwie wersje ikatu: adrasa - z bawełnianym wątkiem; i atlas - cały jedwabny.


I kilka zdjęć ikatowych poduszek w różnych wnętrzach. Przepięknie komponują się zarówno we wnętrzu klasycznym, jak i w stylu boho; niesamowicie wyglądają połączone z innymi tkaninami - delikatny jedwab poduszek i surowa wełna kilimów. To lubimy!!


Koniecznie zobaczcie naszą kolekcję ozdobnych poszewek na poduszki z Ikatu - prawdziwa uczta dla oczu :)
A więcej inspiracji wnętrzarskich z ikatem znajdziecie na naszym Pintereście!


Zdjęcia (od góry od lewej): 1, 13, 2 (kolekcja Gucci), 3 4, 7, 5, 6, 8, 9, 10, 11, 12, 14